31.08.2025 Mała Fatra Vratna - Chleb (górna stacja kolejki) - Wielki Krywań - Piekielnik - Vratna

31.08.2025 Mała Fatra

No tak, miało być cudownie i pięknie. Na 2 dni przed wycieczką pogoda była jeszcze piękna, im bliżej wycieczki - tym niestety wszystko się psuło i takie zepsute już zostało 😀. W związku z pogodą wyjeżdżam z domu dopiero około 8:00 i o 11:00 jestem na parkingu we Vratnej - miejsc parkingowych może ze sto kilkadziesiąt - koszt 10 Euro płatne w parkomacie (jest opcja karty). Ludzi jest niewiele, kolejka gondolowa na szczęście jeździ, Co ciekawe jest kilkanaście stopni, więc chłodu nie ma, jednak jest bardzo wilgotno, momentami mży deszcz. Wyboru nie mamy, bo kupiliśmy bilet on-line 2 dni temu, więc z "duszą na ramieniu" idziemy na dolną stację kolejki. Tutaj szybko przez bramkę, bilety w smartfonach i do góry.

U góry niestety mamy widoczność praktycznie zerową.

Zastanawiamy się chwilę co robić...idziemy - trudno w końcu wyjechać w góry i nie zdobyć głównego celu wyprawy. Idziemy bardzo powoli, kamienie są dość śliskie, trzeba bardzo uważać. Ludzi praktycznie nie ma, pustki na szlaku. Docieramy w końcu na Wielki Krywań 1709m, najwyższy szczyt Małej Fatry. Na szczycie rozsiadamy się na dłuższy odpoczynek i posiłek.

Zwijamy się i idziemy dalej, kontynuując czerwonym szlakiem do Piekielnika 1609m i do Przełęczy Bublen 1510m. Tutaj chwila zadumy, zmiana kolory szlaku na żółty i schodzimy na Chrapaky 1417m.

Obieramy szlak niebieski i wracamy w kierunku górnej stacji kolejki. Szlak fragmentami bardzo ciekawy, trzeba mocno uważać, aby nie stoczyć się w lewą stronę.

Czyścimy ostro zabłocone buty i idziemy coś zjeść. Żona bierze smażony ser z frytkami a ja jak zwykle coś oryginalnego, tym razem stanęło na "Bryndzowych Chaluszkach". Były nawet całkiem smaczne. Zjeżdżamy chwilę później kolejką w dół, robimy kilka zdjęć na stacji dolnej i wracamy powoli do domu.