31.10.2022 Beskid Żywiecki
Pilsko 1557m - to główny cel dzisiejszej wycieczki. Z samego rana jadę samochodem do Korbielowa, parkuję na płatnym parkingu. Obieram zielony szlak i powoli "zasuwam" drogą asfaltową. Mijam schronisko "Chata Baców", wstępuję na chwilę, przybijam pieczątkę w książeczce.
Zapowiada się dzisiaj piękna pogoda. Skręcam w prawo za zielonym szlakiem i po chwili kończy się asfalt. Wspinam się powoli do góry, po lewej mijam kompleks "Pilsko Jontek" - ośrodek narciarski. W samym ośrodku trwają prace remontowe.
Nie przyjechałem tu jednak po to, by oglądać paskudny widok koparki i góry błota. Wspinam się coraz wyżej a za plecami mam przecudne widoki. Mijam skrzyżowanie z żółtym szlakiem i chwilę później jestem w bardzo popularnym schronisku PTTK "Hala Miziowa". Obowiązkowo pieczątki i piwo 0,00 😀.
Ruszam do góry wybierając jako wariant szlak żółty, jest on dużo bardziej urokliwy niż wariant szlakiem czarnym, tym drugim zapewne zejdę później z powrotem do schroniska. Po drodze mijam mogiłę żołnierza Franciszka Basika (miał pecha, został pomyłkowo zastrzelony przez naszych żołnierzy 01.09.1939, gdy wracał z wypadu rozpoznawczego).
Chwilę później szlak żółty łączy się z czarnym i stąd już chwila do granicy i Góry Pięciu Kopców 1534m.
Stąd zielonym szlakiem idę na główny szczyt Pilska 1557m, który właściwie zlokalizowany jest już po słowackiej stronie. Tutaj siadam na trawie i odpoczywam dobre 30 minut. W ruch idą kanapki.
Schodzę z powrotem do schroniska wybierając jako wariant szlak czarny.
Czas schodzić powoli w dół. Idę zielonym szlakiem, odbijam lekko w lewo od szlaku pod szczyt Buczynki 1205m, gdzie postawiono Krzyż.
Wracam na zielony szlak i kontynuuję schodzenie. Na Przełęczy Buczynka zmieniam kolor szlaku na czarny, później jeszcze na niebieski i jestem na parkingu.
Komentarze
Prześlij komentarz