12.04.2025 Beskid Sądecki GSB Dolina Czarnego Potoku - Góra Krzyżowa - Krynica Zdrój - Jaworzyna Krynicka

12.04.2025 Beskid Sądecki GSB

Dzisiaj dalsza kontynuacja przejścia nieodwiedzonych jeszcze fragmentów szlaku GSB. Zaczynam w Dolinie Czarnego Potoku tuż przy dolnej stacji wyciągu gondolowego na Jaworzynę Krynicką 1114m. Samochód zostawiam na oznaczonym miejscu parkingowym wzdłuż drogi. Pogoda nie jest najlepsza, zachmurzenie dość spore i zimno, około 4 stopni C. Przebieram się i w drogę. Wchodzę na zielony szlak, idziemy mocno w górę aż do Przełęczy Krzyżowej 768m. Tutaj zmieniamy szlak na żółty i po chwili docieramy do głównej stacji wyciągu "Henryk II" oraz na szczyt Góry Krzyżowej 812m. Wyciąg jest nieczynny, sezon zimowy już zakończony. Przy górnej stacji zlokalizowany jest Krzyż z 1857 roku, po renowacji w 2007 roku ufundowany przez krynickich kuracjuszy.

Po krótkiej przerwie na posiłek kontynuuję żółtym szlakiem aż do skrzyżowania ze szlakiem niebieskim. Następnie niebieskim wracam nieopodal górnej stacji w kierunku Przełęczy Krzyżowej 768m i szlakiem zielonym schodzę do Krynicy Zdroju. Tutaj wizyta w sklepie, chwila odpoczynku i spacer przez Krynicę

Opuszczam powoli Krynicę wychodząc z niej czerwonym szlakiem GSB, czyli głównym celem dzisiejszego dnia. Szlak odchodzi od głównej drogi w prawo i od razu ostro w górę. Zboczem Holicy 697m obchodząc ją częściowo schodzimy do Doliny Czarnego Potoku na wysokości Hotelu i całego dużego ośrodka "Czarny Potok".

Kontynuuję czerwony GSB w kierunku Jaworzyny Krynickiej 1114m. Szlak idzie cały czas w górę, przecina kilka razy nieczynną już nartostradę, trzeba mocno uważać żeby nie odejść od szlaku. Kombinując udaje się w końcu dotrzeć do szczytu Jaworzyny Krynickiej 1114m. Na szczycie pustki, Kolejka gondolowa nieczynna, dość sporo śniegu jeszcze, wokół pozamykane nartostrady skutecznie blokują przejścia pieszymi szlakami.

Pierwotnie chciałem kontynuować zielonym szlakiem przez Schronisko PTTK i wrócić do Czarnej Doliny, jednak nieczynne nartostrady skutecznie poprzecinały szlaki i ze względu na brak czasu nie ryzykuję dodatkowych niepotrzebnych obejść. Wracam więc czerwonym GSB do najbliższego skrzyżowania i zielonym szlakiem schodzę do samochodu.