27.04.2024 Góry Sowie KGP Przełęcz Walimska - Mała Sowa - Wielka Sowa - Lasocin - Przełęcz Walimska

 28.04.2024 Góry Sowie KGP Wielka Sowa

Po południu impreza, więc szykuję na dzisiaj krótki wariant wycieczkowy. Z brzaskiem dnia do samochodu i w drogę. Jadę w Sudety w Góry Sowie a dokładnie na Przełęcz Walimską z zamiarem wejścia na Małą i Wielką Sowę. Wielka Sowa 1015m leży na GSS (Głównym Szlaku Sudeckim) i jest zaliczana do Korony Polskich Gór. Dzisiejsza wycieczka to typowy spacerek, około 13km tzw. wariant rodzinny dla wszystkich. Podjeżdżając do Przełęczy Walimskiej okazuje się, że szykuje się tu dzisiaj niezła impreza - Rajd Świdnicki, którego odcinek testowy zaczyna się właśnie na Przełęczy Walimskiej. Zdążyłem więc zajechać w ostatniej chwili, później od 8:00 do 12:00 wszystkie drogi będą tutaj zamknięte. Wybieram szlak niebieski z zamiarem wbicia się pomiędzy Małą a Wielką Sowę a dokładnie na Rozdroże między Sowami. Szlak wiedzie lekko pod górę, mijam Wroniec 815m zaliczany do Korony Gór Sowich (KZKG RP) i staję na rozdrożu.









Skręcam w prawo w szlak żółty, i podchodzę pod Małą Sowę 972m. Pogoda się poprawia. Na przełęczy było jeszcze dość chłodno, ale z minuty na minutę jest coraz cieplej.




Obracam się o 180 stopni i wracam żółtym szlakiem do rozdroża a następnie prosto na Wielką Sowę. Podejście jest bardzo spokojne. Na Wielkiej Sowie wszystko jeszcze śpi, turystów prawie brak (przewinęły się 2 rodziny w ciągu 20 minut). Później a tym bardziej latem lubi tutaj być tłok. Na szczycie jest super wieża widokowa, ławki, toaleta, sklepik z pamiątkami.







Idę dalej, nie chcę wracać na parking tą samą drogą, postanowiłem więc zrobić małą pętlę. Trzymam się niebieskiego szlaku i schodzę. Przez kilkaset metrów szlak jest mało przyjemny, dużo błota pośniegowego i trzeba bardzo uważać gdzie stawia się nogi. Potem już znacznie lepiej. Schodzę do skrzyżowania pod Wielką Sową, w lewo odbija szlak czarny a ja dalej trzymam się niebieskich znaków. Schodzę dalej, mijam wzniesienie Młyńsko 777m zaliczane również do Korony Gór Sowich (KZKG RP) i schodzę do Rozdroża pod Młyńskiem (Stara Jodła). Są tutaj 2 ławki i wiata wątpliwej kondycji. Siadam i odpoczywam, uzupełniam energię. 







Idę dalej aż do rogatek Lasocina.






Zmieniam szlak na czerwony i powoli podchodzę w górę, mały fragment jest nawet dość ostry. Kończy się las i zaczynają fajne widoki. Dochodzę do Polany Potoczkowej.











Trzymam się dalej czerwonych znaków, przechodzę obok parkingu przy Polanie Potoczkowej, tutaj też można spokojnie zaparkować. Zatrzymuję się na Rozdrożu pod Modlęcinem, prace drwali trwają w najlepsze, kładą drzewo za drzewem. Bez komentarza. Zmieniam szlak na zielono-czarny i podchodzę na Przełęcz Walimską. Ostatnie 300m idziemy asfaltem, ale na szczęście z szerokim poboczem. Po rajdzie już nie ma śladu, droga otwarta, więc można wracać do domu.









Pokonany dystans: 13,0 km Czas przejścia 5:21h




Komentarze