13.04.2025 Beskid Niski GSB
I następny kawałek czerwonego GSB zaplanowałem do przejścia. Wraz z dniem dzisiejszym zamykam więc cały kawałek GSB od Rytra do Wołosatego. Jadę samochodem do Mochnaczki Niżnej i parkuję na sprawdzonym darmowym parkingu pod Kościołem NMP Częstochowskiej w Mochnaczce Niżnej. Przebieram się i w drogę. Po 200m docieram do GSB i idę początkowo asfaltem, po czym szlak skręca w prawo, potrzebna będzie prawdopodobnie korekta szlaku, bowiem w oznakowanym miejscu wysypano grunt pod chyba nowy parking, albo stary wzmocniono i jest problem z zejściem do rzeki. Natomiast samo przejście przez rzekę suchą nogą jest niemożliwe. Trzeba ściągnąć buty i dalej brodem przechodzić w bosych stopach. Woda sięga aż pod kolana.
Kontynuuję czerwonym GSB, najpierw łąkami, potem lasem aż do osiągnięcia szczytu Huzary 864m.
Dalej czerwonym GSB schodzę do Krynicy, dopiero co byłem tu wczoraj. Teraz jestem o późniejszej porze, więc i ludzi znacznie więcej już w Krynicy.
Po przejściu przez Krynicę skręcam w żółty szlak i wspinam się powoli i mozolnie na Górę Parkową 741m. Z Góry Parkowej kontynuuję żółtym na Huzary 864m.
Ostatni odcinek z Huzar 864m do Mochnaczki Niżnej schodzę czerwonym GSB. W samej końcówce okazuje się, że nie trzeba przebierać nogami w brodzie, trzeba tuż przed brodem skręcić w lewo i można przejść przez rzekę przez sztucznie przygotowane z płyt betonowych przejście, bez konieczności zdejmowania butów. Biegnie ono nieznacznie z boku oznakowanego szlaku.
Komentarze
Prześlij komentarz