04.05.2025 Beskid Niski Wołowiec - Nieznajowa - Radocyna - Wołowiec

 04.05.2025 Beskid Niski

Dzisiejszy kierunek to znowu koniec świata czyli Beskid Niski i boczny żółty szlak, charakteryzujący się bardzo dużą ilością brodów do przejścia - jak dobrze naliczyłem 7 albo 8. Mostów, kładek - niestety tutaj nie uświadczysz 😀. Pomimo tych trudności, szlak jest wyjątkowy sam w sobie, nie nastręcza większych technicznych trudności, ale zarówno teren, przyroda jak i klimat - są wyjątkowe. Samochodem dojeżdżam wcześnie rano do Wołowca, parkuję na darmowym parkingu nieopodal Cerkwi Opieki Matki Bożej. Towarzyszyć przez całą drogę aż do Radocyny będzie nam dzisiaj szlak żółty. Na początek trochę asfaltu, ale szybko idzie on w zapomnienie. Przede mną 1 bród, skaczę po kamieniach i udaje się przejść suchą stopą. Jak na złość, ze względu na ranę na nodze po złamaniu w 2024 roku, wziąłem dzisiaj niskie buty.




Dalej idziemy bardzo widokową łąką, pogoda jest bardzo ładna, nie za ciepło, w oddali straszą chmury, ale na razie szczęśliwie mnie omijają. Jak na złość przegapiłem odejście szlaku w lewo, przeszedłem następny bród i zorientowałem się, że znajduję się po niewłaściwej stronie strumienia. Postanowiłem kontynuować ścieżką bez znaków, wg mapy za kilkaset metrów łączyła się ona z powrotem ze szlakiem. Ten bród był nieco gorszy do przejścia i nie chciałem ryzykować przemoczenia butów w drodze powrotnej. Ścieżka biegnie tym razem lasem by po dłuższej chwili połączyć się ze szlakiem.








Kontynuuję dalej szlakiem żółtym. Po lewej mijam cmentarz łemkowski, odwiedzam go na chwilę. Po chwili skręcam od szlaku w lewo, przechodzę przez bród i odwiedzam bardzo specyficzne miejsce, miejsce po wsi Nieznajowa, dzisiaj stoją tutaj symboliczne drzwi. Jest też ławka - okazja do odpoczynku i śniadania 😀. Przy okazji dzwoni telefon - jedyne miejsce na szlaku ze słabym zasięgiem. Bardzo miła rozmowa trwała około 15 minut 😀.











Ruszam dalej. Nieopodal stoi Chatka w Nieznajowej, która działa w okresie wakacyjnym jako schron turystyczny. Dotarcie do niej wymaga przekroczenia 2 brodów, tym razem porażka, buty przemoczone.



Wracam na szlak. Po drodze mijam kolejne brody aż docieram do asfaltowej drogi.









Dalej asfaltem docieramy do Radocyny a dokładnie na wysokość Ośrodka Szkoleniowo - Wypoczynkowego "Radocyna". Po przeciwnej stronie drogi zbudowano Ekopark. Podchodzę jeszcze kawałek do skrzyżowania z czarnym szlakiem, nieopodal znajduje się Baza namiotowa.









Wracam z powrotem do Wołowca, tym razem już zgodnie ze szlakiem, bez pomyłek przez kolejne brody. Niestety nie miałem szans - buty przemoczone, ale uśmiech na twarzy.










 Pokonany dystans: 16,8 km Czas przejścia 5:18h

Komentarze