23.08.2025 Bieszczady GSB KGP Tarnica
Wg moich obliczeń wszystko wskazuje na to, że dziś będzie już moje 4 wejście na Tarnicę, szczyt zaliczany do KGP (Korona Polskich Gór). Ponieważ niedawno zakończyłem i zdobyłem odznakę KGP, moje dzisiejsze wejście na Tarnicę zapoczątkuje pierwszą pieczątkę w nowej książeczce KGP. KGP bowiem można zdobywać wielokrotnie, ograniczono ilość do 20 razy, taka ilość raczej mi nie grozi 😀.
Przyjeżdżam tym razem samochodem na parking do Wołosatego, 30 złotych nie moje, parking sporych rozmiarów. Pieczątka z parkingu ląduje w książeczce KGP. Wędrówkę rozpoczynam wraz z początkiem/końcem szlaku GSB - Główny Szlak Beskidzki - oznakowany na czerwono. Szybko dochodzę do rozgałęzienia szlaków i punktu kasowego, gdzie kupuję bilet wejścia na teren Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Niebieski szlak wędruje stąd prosto na Tarnicę (będę nim schodził), a czerwony biegnie w kierunku Przełęczy Bukowskiej. Do przełęczy wędrówka biegnie bez niespodzianek, powoli i cały czas łagodnie do góry. Od przełęczy zaczyna się trochę ostrzej - szybko wchodzę na połoniny i osiągam szczyt Rozsypaniec 1280m.
Od Rozsypańca 1280m bardzo blisko już na Halicz 1333m. Pogoda raczej nie rozpieszcza, jest dość chłodno, chociaż na szczęście wiatr nie jest zbyt silny.
Na szczycie chwila przerwy i do przodu. Zaczyna się bardzo widokowa część szlaku biegnąca zboczem Kopy Bukowskiej 1320m aż do Przełęczy Goprowskiej 1161m między Tarnicą 1346m a Krzemieniem 1335m. Jeszcze chwila i staję na Tarnicy 1346. Ludzi dzisiaj sporo na szczycie i na szlaku, widać że sezon turystyczny jest w pełni.
Pod krzyżem dzisiaj dziesiątki ludzi.
Na Tarnicy zrobiło się okropnie zimno, wciągnąłem na siebie wszystko co miałem w plecaku. Nie siedzę więc długo, szybko się zbieram i schodzę niebieskim szlakiem do Wołosatego i na parking.




Komentarze
Prześlij komentarz