25.10.2025 Góry Świętokrzyskie Przełęcz Karczmarka - Gołoszyce - Szczytniak - Przełęcz Karczmarka

 25.10.2025 Góry Świętokrzyskie 

Dzisiaj kontynuuję wędrówkę po Górach Świętokrzyskich a dokładnie po szlaku Głównym Świętokrzyskim na odcinku Gołoszyce - Szczytniak 554m. To ostatni odcinek potrzebny mi do zdobycia odznaki Dużej Srebrnej GOT PTTK i srebrnej GSŚ. Dziś bardzo nietypowo, ponieważ nie za bardzo jest gdzie zaparkować samochód w Gołoszycach a szkoda mi czasu na szukanie miejsca albo ryzykowania odholowaniem, jadę na Przełęcz Karczmarkę, gdzie wg mapy jest trochę miejsca do zaparkowania a sama przełęcz leży na dzisiejszym odcinku szlaku GSŚ około 8km od Gołoszyc i 3 km od Szczytniaka 554m. Wyjeżdżam dość późno i dopiero przed 11:00 jestem na Przełęczy Karczmarka. Miejsce do zaparkowania całkiem spoko, miejsca dużo. Zaczynam od kierunku Gołoszyce, czyli początku/końca Głównego Szlaku Świętokrzyskiego. Pogoda tym razem całkiem fajna, praktycznie bezchmurnie, świeci słońce, trochę silny wiatr. Szlak biegnie lasem, łagodnie się wspinając. Mijam Wesołówkę 469m, Truskolaskę 448m i wychodzę z lasu pod Gołoszycami, w końcu trochę widoków i pięknej Polskiej Złotej Jesieni.









Idę polną ścieżką aż do cmentarza z I wojny światowej i dalej do głównej drogi. Po drodze coś pięknego, barwy jesieni są w tym miejscu nadzwyczaj urokliwe. Ostatni odcinek do przystanku czyli punktu końcowego GSŚ biegnie asfaltem. Ostatnie 100m przechodzę na drugą stronę jezdni i idę po niewłaściwej stronie. Jak pech to pech, oczywiście na przystanku zatrzymuje się patrol Policji i czeka mnie wylegitymowanie i pouczenie. Na szczęście zdrowy rozsądek bierze tutaj górę i po miłych gestach pożegnania rozchodzimy się.













Wracam do Przełęczy tym samym odcinkiem GSŚ, na szczycie Truskolaski 448m dopiero teraz zauważam oznaczenie szczytu. Na przełęczy chwila odpoczynku i pozostawiam plecak. Czas ucieka i muszę trochę wzmocnić tempo ażeby zdążyć przed zmierzchem.







Idę w drugą stronę w kierunku Szczytniaka 554m, przede mną około 3km, szlak biegnie łagodnie pod górę, przed szczytem łączy się ze szlakiem czarnym biegnącym z Piórkowa. Chwilę później jestem na szczycie Szczytniaka 554m.












Na szczycie spędzam dosłownie chwilę i pędzę na przełęcz. Spieszę się, zmrok już powoli zapada. Na przełęczy jestem w ostatniej dosłownie chwili. Po 5 minutach jest już ciemno.


Pokonany dystans: 23,5 km Czas przejścia 6:51h

Komentarze